Forum Miasta i Gminy Pakość

kaleczek

Ostatnio przeglądając prace natrafiłem na taki oto artykuł:

Kujawsko-Pomorski Związek Piłki Nożnej chce, by w regionie powstawały boiska dzięki unijnym pieniądzom. Od dawna do ich budowy zachęca Sejmik Wojewódzki. Wspólny - PZU i ministerstwa sportu - program też wydaje się być finansowo atrakcyjny. Od przybytku głowa nie boli. Powtarzam to do imentu: jeżeli chcemy rozwijać w regionie piłkę nożną, mieć silne drużyny - w ekstraklasie lub na jej zapleczu, wychowywać przyszłych reprezentantów kraju, musimy zdecydowanie poprawić bazę piłkarską. W największych miastach regionu: Bydgoszczy, Grudziądzu, Inowrocławiu, Toruniu; nawet i Włocławku (chociaż w tym ostatnim są już dwie płyty ze sztuczną nawierzchnią) - zwłaszcza. Wielkim admiratorem programu jest Maciej Płażyński, wicemarszałek Senatu RP, prywatnie zagorzały miłośnik futbolu. "Pomorska" zamierza z przyjemnością patronować tej akcji.

Boiska ze sztuczną nawierzchnią w każdej gminie; przy szkołach, na osiedlach. To coraz bardziej realna wizja, bo pieniądze na piłkarską infrastrukturę oferuje ninisterstwo sportu oraz Grupa PZU.

W ciągu najbliższych trzech lat w ramach programu "Blisko boisko" ma powstać kilkaset nowoczesnych boisk z trawy syntetycznej, z których bezpłatnie będą mogły korzystać dzieci i młodzież. Pomysłodawcy bowiem jedynie w nieustannym promowaniu zdrowego stylu życia widzą skuteczną metodę walki z wszechobecnymi patologiami.

Blisko 25 milionów złotych w 2007 r! Dla gmin ma to być prezent Grupy PZU (15 mln) i ministerstwa sportu (10 mln). Program pn. "Blisko boisko" przewiduje, że o dofinansowanie mogą starać się samorządy, ośrodki sportowe lub kluby. Warunek: zobowiążą się do pokrycia 30 procent kosztów realizacji projektu (wskazana praca w ramach akcji społecznych). Dofinansowanie boiska pokrytego trawą syntetyczną, o wymiarach minimum 30 na 60 metrów, może wynieść maksymalnie 70 proc., lecz nie więcej niż 320 tys. zł. Budowa musi zakończyć się do końca roku. Program będzie prowadzony przez trzy lata, z możliwością przedłużenia go do 2012 roku, czyli do finałów piłkarskich mistrzostw Europy. Uzupełnieniem programu będzie turniej dzikich drużyn "O złotą piłkę PZU".

- Jesteśmy w trakcie tworzenia projektu. Z takiego prezentu trzeba skorzystać - przekonuje Katarzyna Kirstein-Piotrowska, wójt gminy Białe Błota. - Od kilku lat stawiamy na rozwój sportowej infrastruktury. Program "Blisko boisko" chcemy zrealizować przy szkole w Łochowie. Natomiast w przyszłym roku przymierzamy się do budowy pełnowymiarowego boiska w Białych Błotach, gdzie chcemy stworzyć kompleks sportowy z prawdziwego zdarzenia.

Zainteresowanie projektem wykazują także samorządowcy w Solcu Kujawskim. W gminie od kilku lat obiekty sportowe "rosną, jak na drożdżach". - To bardzo dobra i potrzebna idea - uważa Stanisław Nawrocki, burmistrz miasta. - Całoroczne boisko ze sztuczną nawierzchnią nie jest niczym nieosiągalnym zważywszy, że wydatek na poziomie 30 proc. całej inwestycji nie byłby dla budżetu wielkim obciążeniem.

Program ministerstwa oraz największego polskiego ubezpieczyciela musi być elastyczny i uwzględniać wszelkie realia. Okazuje się bowiem, że koszty budowy boisk są dużo wyższe od zakładanych w programie. - Z naszych analiz wynika, że na budowę boiska o wymaganych w programie parametrach trzeba wydać ok. 600 tys. zł - zwraca uwagę Jacek Piotrowicz, dyrektor firmy Polcourt. - Jeżeli ministerstwo zamierza dofinansować projekt kwotą nie większą niż 320 tys., to jest to jedynie nieco ponad połowa wszystkich kosztów.

Warto jednak podjąć wyzwanie budowy takich boisk. Lokalne środowiska cierpią wszak na ich deficyt, bo samorządy dotychczas nie były skore do wydawania pieniędzy z budżetu właśnie na ten cel.

Może warto o tym pomyśleć w naszej gimnie?. Jakby nie było na takim boisku moża zarabiać!. Z tego co się orientje to takie boiska są tylko w Bydgoszczy i Włocławku. A za wypożyczenie takiego boiska płaci się dośc spore pieniądze. Patrząc z drugiej strony to też jakaś promocja dla naszej miejscowości!!

zET · Gość

Boisko ze sztuczną nawierzchnią?... Jak najbardziej. Nie musi to być zaraz boisko pełnowymiarowe ale myslę tu o boiskach przyszkolnych i osiedlowych, gdzie można by pograc sobie np. 5 na 5. Widziałem takie w jednej ze szkół w okolicach Gąsawy i nieźle się prezentowało, równe, zielone... aż chciało się wyjść i pograć, a było to w grudniu 2006. Jestem za

Murawa · Gość